Korzystając z urlopu, zwiedzałem miasto na Mazowszu i trafiłem na takie smakołyki. Kamienice opuszczone i zamknięte. Zrujnowane i rozgrabiane. Prawdopodobnie prywatne, ale ogólnie niedostępne jak wiele w tym mieście które zwiedzałem. Lokalizacja ukryta by nie zwoływać plądrownisiów, szperaczy i złomiarzy.
Zatrzymane w kadrze
Zatrzymane w kadrze, miejsca które znikają.
wtorek, 16 maja 2017
niedziela, 12 lutego 2017
Zmierzch
Pamiętam to miejsce gdy powstało w roku 1978-9, kiedy to w roku 1979 wybuchł gaz w warszawskiej rotundzie PKO, mówiono że tu szkolą terrorystów ;-) Ośrodek miał niepowtarzalny klimat, okrągłe budynki każdy po 120 miejsc. Pokoje z łazienkami, elektrycznym ogrzewaniem na piece akumulacyjne. Było ładnie, ciepło i przyjemnie. W latach 2007 pobyt tygodniowy dla trzyosobowej rodziny wynosił 70 zł doba z wyżywieniem. Wysokie koszty energii elektrycznej doprowadziły do zadłużenia zakładu i plajty. w 2016 roku pojawili się pierwsi eksploratorzy urbexowi, część z nich trzymała informację o miejscu w tajemnicy, ale to bardzo charakterystyczny ośrodek i prawda wyszła na jaw. Zaczęli zjeżdżać się pseudo urbexowi chuligani, wandale i złodzieje. Pojawili się złomiarze. Obiekt jest niszczony i rozkradany. Skoro tylu już tam było postanowiłem i ja zwiedzić ten obiekt. Żałuję bardzo że taki piękny ośrodek w którym byłem w czasach jego świetności teraz jest spisany na taki los, los zagłady. Gazeta nagłośniła lokalizację pierwsza. Kilka zdjęć z opisanego miejsca.
Obiekt dołączył do dużej listy upadłych, opuszczonych i zaniedbanych miejsc w Polsce.
Jakże u Nas nic się nie opłaca robić z tak pięknymi miejscami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)